Marzysz o burzy naturalnych loków, ale Twoje włosy na samo słowo skręt reagują jedynie wzruszeniem ramion (i to niekoniecznie Twoich)? Spokojnie, nie jesteś sama — wiele z nas zastanawia się, co zrobić, żeby włosy się kręciły, nie sięgając po lokówkę czy inne narzędzia, które w krótkim czasie bardziej wysuszą włos niż go zakręcą. Dobra wiadomość? Istnieje całkiem sporo sposobów, które nie tylko są skuteczne, ale też pozwolą Ci poczuć się jak bohaterka reklamy szamponu. Dowiedz się, jakie triki i techniki naprawdę działają, nawet jeśli Twoje włosy zwykle wyglądają jak definicja słowa „prosto”.

Włosy, które chcą kręcić – poznaj swój typ

Nie każdy kosmyk nadaje się do najdzikszych loków, ale każde włosy kryją w sobie potencjał. Sekret tkwi w znajomości ich typu. Proste jak z żurnala? A może mają skłonność do lekkiego falowania? Zidentyfikowanie rodzaju włosów to podstawowy krok — w przeciwnym razie będziesz walczyć z czymś, czego nie zrozumiałaś (to jak przekonywać kota, żeby cieszył się z kąpieli).

Włosy niskoporowate mają tendencję do bycia gładkimi i opornymi na zabiegi stylizacyjne. Wysokoporowate z kolei chłoną produkt jak gąbka i często skręcają się… same z siebie! Przy średnioporowatych jesteś w złotym środku — mogą polubić się z domowymi metodami.

Sen, który kręci włosy – metody na noc

Chcesz mieć loki bez większego wysiłku? Uderz w poduszkę, ale najpierw… zrób coś z włosami! Jednym z najskuteczniejszych sposobów są tzw. „ślimaczki” — niewielkie zawinięcia skręcone na noc i przypięte wsuwką. Rano rozpuszczasz i bum! Loki jak z bajki, zero prądu zużytego.

Inna metoda? Warkocze! Dwa ciasne warkocze już po kilku godzinach dają efekt romantycznych fal, a jeśli położysz się z nimi spać… obudzisz się jak po seansie w salonie urody. A przy okazji — bonus: zero ciepła, zero zniszczeń.

Stylizacja na mokro? Kręcone włosy to lubią!

Włos kręci się najlepiej, gdy jest jeszcze mokry (tak jak niektórzy ludzie — najlepiej funkcjonują przed pierwszą kawą). Po umyciu warto użyć kremu do kręcenia włosów, który podkreśli skręt. Ważny jest jednak sposób aplikacji! Zamiast rozczesywać włosy szczotką jakbyś chciała je od nowa wyprostować, ugniataj je, od dołu do góry. To właśnie “scrunching” robi robotę!

Dodatkowo zastosuj żel do stylizacji – nie, nie taki z lat 90., który tworzył efekt mokrego kasku, ale nowoczesny, lekki żel, który utrwali skręt bez sztywności.

Ręcznik? Tylko z mikrofibry!

Zwykły ręcznik frotte może wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Wyciąga wilgoć błyskawicznie… ale też całe życie z Twoich loków. Zamiast tego postaw na koszulkę bawełnianą lub ręcznik z mikrofibry — Twoje włosy podziękują Ci miękkim skrętem, a nie puszącą się katastrofą.

Co zrobić, żeby włosy się kręciły – domowe mikstury mają moc

Nie musisz wcale kupować miliona kosmetyków. Czasem odpowiedź kryje się w kuchni! …Nie, nie chodzi o to, żeby nacierać włosy ketchupem. Maska z siemienia lnianego to prawdziwy hit — działa jak naturalny żel definiujący loki. Wystarczy zagotować 2 łyżki siemienia w szklance wody, przecedzić i nanieść na wilgotne włosy. Efekt? Loki trzymają się świetnie, a Ty czujesz się jak wiedźma z domowego SPA.

Innym domowym trikiem są płukanki z octu jabłkowego – zamykają łuski włosa i uwydatniają skręt. Po umyciu włosów, spryskaj je mieszanką octu i wody (1:4) i patrz, jak loki same z siebie zyskują formę i sprężystość.

Co zrobić, żeby włosy się kręciły? Oto trik z zakrętką

Jeśli w młodości kręciłaś włosy na słomki lub kredki (pozdrawiamy kreatywne dzieciństwo), pokochasz technikę twist and pin. Bierzemy pasemko włosów, skręcamy palcami, zawijamy w mini kok i przypinamy wsuwką. Po kilku godzinach lub nocce — magia. Loki gotowe.

Dla bardziej leniwych: opaska do loków z TikToka. Wystarczy zakręcić na niej wilgotne włosy, i rano wyglądasz jak po najlepszej trwałej z salonu, ale bez zapachu amoniaku.

Podsumowując: nie trzeba iść na kompromisy między zdrowiem włosów a pięknym skrętem. Kluczem jest cierpliwość, odpowiednia rutyna i – czasem – dachówka z siemienia lnianego. Pamiętaj, że loki to więcej niż tylko fryzura – to stan ducha. Więc jeśli Twoje proste (na zewnątrz) włosy skrywają gdzieś w środku duszę kręciołka, po prostu daj im szansę. A przede wszystkim – baw się tą podróżą. Bo włosy też lubią się bawić, zwłaszcza jeśli nie muszą się przy tym palić od gorąca!